Mega fajnie, że przedzierając się przez morze ogłoszeń ślubnych, zajrzeliście też do mnie. Zapewne stawiacie czoła ogromowi wyzwań, związanych z planowaniem ślubu... Tyle ważnych decyzji, czasu coraz mniej, a przecież wszystko musi być ogarnięte perfekcyjnie! Albo chociaż ogarnięte w ogóle.
Znajomość branży ślubnej pozwala mi wysnuć nieśmiałe przypuszczenie, że może... macie już dość przeglądania niemalże identycznych ofert, wypełnionych pustymi sloganami o profesjonalizmie i indywidualnym traktowaniu?
Przesycenie rynku usług ślubnych ma jedną zasadniczą zaletę - pozwala każdej parze znaleźć idealnie dopasowanego usługodawcę. Wierzę, że kluczem do cudownych zdjęć jest jedynie dopasowanie gustów i charakterów pomiędzy Parą Młodą, a fotografem. Spędzamy razem wiele godzin i to nie byle jakich, tylko takich całkiem ważnych. Na sesji przed moim obiektywem przytulacie się, śmiejecie i wygłupiacie... Gdy nadajemy na podobnych falach, to wszystko jest świetną zabawą... Więc jeśli napiszę zwyczajne, sztampowe ogłoszenie, zamiast być sobą, to skąd będziecie wiedzieć, że to właśnie ja do Was pasuję? :D Zapoznajcie się z moim spojrzeniem na fotografię ślubną i zdecydujcie sami.
Dla lubiących konkrety, tutaj jest cennik. Dla lubiących czytać, rozpisuję się dokładniej.
Miastem w którym mieszkam i najczęściej działam jako fotograf ślubny jest Bydgoszcz, ale w razie potrzeby dojeżdżam wszędzie.
Cześć!
Jak pracuję w dniu ślubu?
Najczęściej zaczynam od przygotowań i uwielbiam tę cześć dnia. To świetny moment, żeby poznać rodzinę, z którą będę pracować i wkręcić się w ślubny klimat. Staram się być cichym obserwatorem fajnych wydarzeń, ale też zawsze jestem na miejscu, żeby pomóc, czy wesprzeć ślubnym doświadczeniem. Jest to też jedyny czas, w którym mogę sfotografować obrączki, kwiatki, buty, sukienkę i wszystkie inne drobiazgi, w które zainwestowaliście swój czas lub pieniądze.









Ceremonia ślubu jest najbardziej emocjonującym momentem dla Was, ale przyznaję, że dla mnie również...Co by się nie działo, nie ma drugiej szansy. Dlatego dokładam wszelkich starań, aby zmaksymalizować bezpieczeństwo. Zawsze mam przy sobie zapasowe WSZYSTKO. Baterie, karty pamięci, lampy, baterie do lamp, cały aparat, a także zapasowego fotografa pod telefonem. Odkąd w drodze na wesele rozdarłam koszulę, zabieram nawet zapasowy zestaw ubrań.
Jeśli okoliczności na to pozwalają, polecam Wam znaleźć chociaż pół godzinki na szybką sesję w dniu ślubu.









Na zabawie weselnej jak najszybciej zapoznaję się z muzykami i koordynatorem, jeśli takowy jest. Sprawny przepływ informacji wszystkim ułatwia pracę. Dzięki temu znam cały program i wiem z wyprzedzeniem, na co muszę być przygotowana. Dotychczas szczęśliwie trafiam na samych fantastycznych współpracowników i wspólnie staramy się czynić wesela jak najlepszymi :).
Dbam oczywiście o piękne uwiecznienie miejsca, dekoracji, klimatu... ale największy nacisk kładę na uczucia i emocje między ludźmi. Przede wszystkim między Wami, ale też między Waszymi rodzinami, przyjaciółmi, bliskimi. Niektórzy mówią, że praca fotografów ślubnych jest wtórna i monotonna, ale to nieprawda. Każde wesele ma swój własny klimat i jedyną w swoim rodzaju atmosferę - i to jest właśnie to, co staram się wychwycić na zdjęciach.








